|
W
sobotę 07.11.09 odbyła się piąta w tym roku runda Super Oesu na
Torze Poznań, będąca także szóstą rundą cento-cup. Pomimo
konkurencji w postaci 2 innych rozgrywanych w tym czasie imprez,
jakże atrakcyjnych dla poznańskich rajdowców, na Torze nie
zabrakło amatorów ścigania. Na starcie stanęło blisko 70 załóg
spragnionych "rozlewu adrenaliny". Nie zawiedli się. Tomasz
Płaczek po raz kolejny udowodnił, jak wiele nowych tras jeszcze
może odkryć. Tym razem próby były znacznie bardziej techniczne,
a nisko zawieszona mgła dodawała dreszczyku emocji. Mokra i
miejscami błotnista nawierzchnia nie ułatwiała zadania i
spychała wielu szybkich kierowców z czoła stawki na odległe
miejsca. Błędów w postaci ominięcia bramek, czy wręcz nie
ominięcia betonowych słupów, ustrzegli się ci, którzy postawili
na rozważną jazdę. 2 próby w 4 pętlach dawały łączny czas
przejazdu od 16 do 23 minut, a więc jazdy było sporo, pomimo
tego, że impreza rozegrała się zaledwie w ciągu 5 godzin. Nie
byłoby to możliwe bez zastosowania profesjonalnego pomiaru
czasu, dostarczanego przez Chronotec. Na monitorach postawionych
na mecie każdej próby, najlepszym łącznym czasem popisał się
Jerzy Wiltowski jadący Mitsubishi Lancerem Evo X, zwyciężając w
klasie gość, jednak to Damian Nowak, najszybszy w klasie 5,
został zwycięzcą Super Oesu. Klasa 4 jak zwykle padła łupem
Tomasza Gontarka w Oplu Astrze. Zbigniew Balcerak zwyciężył w
klasie 3, którą można też nazwać klasą CRX. W klasie 2 zwyciężył
Tomasz Terlikowski Swiftem, a w najniższej klasie której tym
razem nie można było nazwać klasą wyłącznie maluchów, tryumfował
Patryk Bogucki. W ramach wspomnianego cento-cup o punkty
walczyło 8 kierowców. Grupę A wygrał Kuba Paczkowski, grupę N
Bartek Knast, a nagroda za ducha walki przypadła tym razem
Michałowi Gładyszakowi. Kolejne spotkanie na Torze już za 2
tygodnie – do zobaczenia! |